Wyrzucanie chleba okolicznym gołębiom to nierzadki obrazek. Ale nie tylko chleba (który zresztą szkodzi gołębiom), również resztek z naszego stołu, kasz, nasion i innych „smakołyków”. I to niezależnie od pory roku. Lato nie jest dobrym czasem, by częstować skrzydlatych przyjaciół.
Niestety, nie wszyscy wiedzą, że dokarmianie gołębi w ciepłych miesiącach to błąd. Bo ptaki, gdy jest ciepło, mają pożywienie, jakie oferuje im natura. A czego one nie zjedzą, zechcą zjeść…szczury. Bo to właśnie szczury, zachęcone dużą ilością pokarmu, będą buszować w miejscach gdzie dokarmiane są gołębie. Ale nie tylko niechciani goście zakłócą osiedlowy spokój. Również ptasie odchody są w stanie skutecznie zdenerwować mieszkańców. Ptaki potrafią zabrudzić nie tylko chodniki i balkony, ale również samochody.
Jakby tego było mało, gołębie i bytujące na nich pasożyty przenoszą wiele chorób przez co narażają szczególnie seniorów, bo to oni najczęściej dokarmiają gołębie. Lato to okres, kiedy na placach zabaw i trawnikach jest dużo dzieci. One również są narażone na groźne pasożyty, takie jak ptaszyniec, czy obrzeżek gołębi (kleszcz, który szczególnie upodobał sobie gołębie). Miejsca wyznaczone do karmienia ptaków (zimą), karmniki, jasno określone wytyczne co do tego, czym karmić gołębie – to tylko niektóre z rozwiązań, które można spotkać w różnych miastach w Polsce. Zdaje się, że ważna jest też edukacja, ludzie dokarmiający ptaki nie zdają sobie sprawy, że robią coś niewłaściwego… Miłość do zwierząt nie powinna być ślepa.
Dokarmianie? Kierujmy się rozsądkiem, mając właśnie na uwadze tę miłość oraz dobro samych ptaków. I nasze (oraz okolicznych mieszkańców) oczywiście też…
Czy naprawdę są ludzie, którzy uważają, że dokarmianie gołębi to dobry pomysł? W miastach jest ich za dużo…